Forum Forum zespołu Redrum
dla fanów, wrogów i przyjaciół
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Recenzja DEMO

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum zespołu Redrum Strona Główna -> Zespół
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kryształ
Administrator



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zelów stolica rowerów i fryzjerów

PostWysłany: Pon 7:50, 29 Maj 2006    Temat postu: Recenzja DEMO

Mam dla Was dzziś recenzję Piotra vel. Yngwie o naszej płycie Demo jest dość rozległa i ciekawa na tyle, ze postanowiłem wrzucić ją na Forum...Pozdrawiam...(aha Piotrowi gdzieś wypadł Kłamca z winampa więc go nie zrecenzzował Very Happy ) Dodam tylko, że autor odebrał Symoena gitare w Grawitacji jako ...klawisze, ale już to wyjaśniłem, więc się nie dziwcie i nie burzcie...


"Witam!

Zanim się wziąłem do napisania czegoś o twórczości tego zespołu wgłębiłem się szerzej w ich historie oraz oczywiście we wszystkie utwory jakie udostępnili w Internecie. Jako ze chłopaki już trochę Graja razem oczekiwania co do ich muzyki od razu miałem większe niż od kapel ze stażem rocznym czy dwuletnim i nie zawiodłem się. Graja bowiem już 5 lat a w stałym skaldzie jak wyżej jest napisane od 2002 roku. Gatunek- nie ma co ukrywać- metal czasem nu metal, momentami mam wrażenie ze jakiś industrial. Dopatrywać można się jednak prób stworzenia własnego stylu i brzmienia.
Najpierw napisze co nieco ogólnie o nagraniach które przesłuchałem. Zacząłem od najświeższego „utworu” na liście- Koziołek Matołek. Od razu pokazuje się energia i spontaniczność kapeli. Swoboda nagrywania w studio oraz pomysł na oryginalność. Świetny patent z gitarami w cleanie- początek utworu celowe dysonanse i konsonanse- uprzedzają o czymś naprawdę wybuchowym i odlotowym które stanie się za parę sekund. Zaraz potem „mięcho” gitarowe i main riff (patent z Koziołka matołka). Aranżacja naprawdę fajna i ciekawa. Utwór zmiksowany w studio pierwszorzędnie. Tutaj ukłon w stronę Pana „Sosny”. Na koniec utworu patent z zakłóceniami tel komórkowego dopełnia całości i potwierdza pomysłowość muzyków. Dalszym utworem na mojej liście był „Piguła”. Tutaj od razu przychodzi na myśl jedno- krótkie demo otwierające płytę. W tej jednej minucie z małym hakiem prezentują chłopaki bowiem całych siebie- mase, Pomysł, Energie, umiejętności i brzmienie. Zapowiada również to czego się można będzie spodziewać w dalszych utworach. W końcu skądś nazwa „piguła”- ze szkolnych lat wiemy co oznaczała piguła- natężenie i zbiór całego materiału z danego przedmiotu w jednym konkretnym i dobrze napisanym konspekcie. Tym właśnie jest ten utwór. Zawiera prezentacje właśnie stylu i pomysłu zespołu i starannie ukryty patent z utworu Master of puppets zespolu Metalica.. Nie będę wiecej o nim pisał bo trzeba go posłuchać oraz reszty nagran żeby wycedzić pomysł REDRUM’ owcow na Pigule. Dalej klania się ballada „Wisielec”. Do negatywow miałem przejść na koncu w oddzielnym akapicie jednak już teraz napisze- rzuca się w uszy akcentowanie przez palkera każdej ćwierćnuty na talerzu. Potem rytm się zageszcza. Za slodka herbata nie smakuje tak jak gorzka- tutaj sytuacja jest podobna. Pomysl dobry ale w pozniejszych sekundach. Najpierw należałoby nacieszyc uszy słuchacza samymi gitarami. O ingerencje perkusji pokusiłbym się dopiero od 42 sekundy utworu. Rozumiem ze ma ona za zadanie nakręcać tempo ale nakreca i nakreca- za dlugo to trwa- dynamika zaczyna się dopiero ok. 2min 07 sek. Dalej, sciezki gitar ułożone ze smakiem. „Wioślarze” wspolpracuja naprawde niezle. Całość ogolnie spokojna i bardzo fajna. Wokal pokazuje tu swoja inność- melorecytacja jst naprawde ciekawym pomysłem. Wokalista wklada duzo emocji i uczucia w spiew- mam na mysli tutaj już rozkręcenie wokalu czyli 2,min39sek. Daje się poniesc temu co czuje i klimatowi utworu. To duzy plus- przykuwa uwage słuchacza. Emocje ukazane przez udawany placz potem wściekłość w momencie ostrzejszej jazdy. Ostry klimat i masa zespolu wybija się z ballady. Wokal wyraza mowi o tekscie a to rzadko się zdarza wśród wokalistow. Na odbra sprawe tekst moglby być po japonsku jednak glos oddaje wszystko cały klimat to co było zamierzone. Cala koncepcje utworu- brawo dla wokalisty. Zakonczenie utworu to kulminacja calych wrażeń i emocji zawartych w nagraniu. Dobra robota! Dalej mamy „Grawitacja”. Znow spokojny początek. Znow uwaga do palkera- w momencie wyciszenia gdy Graja same klawisze( a być może to jakis sampel chodzi mi o patent z 23 sekundy- znow akcentowanie przeszkadza. Po to jesteście zgrani aby wiedziec kiedy wejsc.NIE musisz nabijac rytmu. Sluch chce się wtopic w majestatyczność momentu i tutaj chwila jest dla klawiszy i tylko klawiszy. Potem uderzenie i wchodzi rytm od tego momentu jest już fajnie. Symulacje wokalu. Swietny pomysl. Znow rozwoj emocji. Swietne opanowanie i smak w sciezkach gitarowych. Dalej ostry atak i… znow perkusja! 3 min 32 sek. Nie nabijaj! Na tym polega nagranie studyjne ze ma być inaczej jak na koncercie. Rozumiem wczucie się i emocje podczas gry ale wszystko musi być ze smakiem. Od wyzywania się SA koncerty i tam wszystko będzie dozwolone. Niestety na tym tez polega fałszywość nagran studyjnych. Ale przejdzmy dalej. Wokal ostro i tu znow plus dla wokalisty- spiewasz naprawde dobrze i czysto. Ale o tym pozniej. Brawa dla basisty- swietny ride z gitara rytmiczna w końcówce utworu. Utwor znow ma swój klimat i nie jest nudny- atmosfera i napiecie rosnie w miare sluchania. Oczywiście osiaga zenit na koniec. Dalej mamy „Prison” tym utworem jak pamiętam zaczynaja kazdy koncert. I słusznie. Swietny początek main riff. I caly kawalek- wydaje mi się ze najbardziej odzwierciedla dusze i twórczość kapeli. Po porstu Power!! Po przesłuchaniu tego utworu wiedziałem czego mi brakuje- wiecej ostrej jazdy w Waszym wykonaniu! Swiente solo bardzo „w smak”. Jeden minus utworu jak i wszystkich nagran to brzmienie drugiej gitary, o tym jednak na koniec. Wiec Prsion się konczy ale od razu w uszy uderza potezna sciana mięcha i utwor „Stan umysłu”. I to jest to! Kolejny strzal w 10! Znow słychać prawdziwych Was! Tutaj uklon w strone perkusji- tutaj grasz z Powerem i naprawde w porzadku. Nadajsz ostrego kopa i grasz tak jak powinno to być zagrane. Troche pracy nad podwojna stopa ale jest naprawde ok. Gitary i bass wokal-naprawde swietne i nie ma się do czego przyczepic technicznie. Dalej „Orient” tutaj znow to co pokazuje zepsol REDRUM- swoboda wzorcow technika i wokalista. Utwor podzielony swietnie pomiedzy sciezki poszczególnych muzykow każdy wypelnia całość czyms czego brakuje tworząc monolit niezłej harmonii i czegos odlotowego. 3 min 45 sek uspokojenie jednak znow cos zaczyna się dziac. „powoli ruszyla jak żółw ociężale”- tak pisal Tuwim. Tu historia się powtarza ale w muzyce. Orient Express rusza do boju powoli i ociezale by niestety zakończyć swoim ciezarem utwor. Jednak to pozostawia pozytywny niedosyt w uszach słuchacza. Dalej Real- wstep genialny wprost patent na gitarze clean. Dalej uderzenia na bebnach-bardzo fajnie i ze smakiem. Spokojny wstep ale już wiadomo ze całość nie będzie taka. Wrazenie robi solo zagrane naprawde ciekawie ale niestety za krotko- tutaj uwaga do lead guitar- wiecej solowek koniecznie dłuższych. Dalej improwizujesz pod wokal jednak to za malo. To solo powinno być dłuższe conajmniej o 20 sek. Dalej pod wokal wszystko pasuje. Po prostu tu przydaloby sie abys dal maxymalny wykaz swoich umiejętności które widac ze posiadasz. Teraz kolej na „No way”- tutaj całość instrumentarium swienta oprocz niestety perkusji która jest całkowicie za uboga w tym utworze. Za prosty rytm. Przejscia Wokal gitary no i w tle bass który ciagle jednak przebija się swoja gra. Caly utwor znow prezentuje Wasza dusze. Dalej „Something abort me”- znow fajny patent we wstepie. Ciezko pisac ot samo w każdym utworze bo gracie wciąż to Wy wszystkie „ale” zostawiam na podsumowanie dlatego bo dotycza uwag ogolnych. A jest ich nie wiele. Wracajc do utworu- moim zdanie najciekawsze solo gitary ze wszystkich nagran które przesłuchałem. Koncowy riff jest ez ciekawy. Ostatnim a zarazem pierwszym ( pierwsza kompozycja tego zepsolu) przesluchanym przeze mnie utworem tego zespolu to „War”. Tutaj słychać początki. Wokalista jak na 2 powyzszych utworach unika normalnego spiewu- wciąż growl- i dobrze.Poza tym Fajne chorki i zmiany rytmu. Swoim tekstem i klimatem przypomina mi troche refuse resist – Sepultury. Ubogie bębny ale coz to prawie 5 lat wstecz wiec i umiejętności inne. Znow dobre solo i wreszcie dlugie. Tak powinno być.
Reasumując. „War” to zalazek czegos co ewoluowalo w zespol REDRUM- jego brzmienie ,styl i power zachowując swój kod genetyczny. Z tego utworu wyszsliscie od niego zaczęliście i on Was stworzyl. Zmienila się technika pomysl i umiejętności. Co do całości. Jedyna uwaga to czasami do palkera. Z całego składu najlepiej wypada wokal i bass. Naprawde Krysztal spiewa bardzo dobrze. Panuje nad glosem i umie pokazac swoje emocje. Jest to jego narzedzie które WIE jak wykorzystac. BAss robi solidna podstawe rytmiczna zespolu. Nakreca wszystko przy czym jego sciezki SA narpawde zmyślne i melodyjne. Gitary- tutaj tylko jedyna uwaga do brzmienia. Jesteście na takim etapie ze można byloby się pokusic o troche profesjonalizmu. Początek Prison z tym przesterem a’la komar i dalej również się przebija jest troche żenujący. W gitarach clean dodałbym wiecej efektu np. kuszac się na zmieszanie efektu acustic Simulator + corus. TO brzmienie np. z wstepu do „Wisielec” rowniez brzmi za banalnie. A mogloby być ciekawsze. Perkusja- grasz naprawde niezle. Jednak czasami pokus się o wiecej zmyślnych przejść. Stanowczo na wiecej Cie stac. Co do Waszej muzyki. Zdecydowanie skupiłbym się na korzeniach czyli na mocnych kawalkach z Powerem w stylu War no way something about me. Najbardziej mi się podobal „Stan umysłu”. Swietny po prostu, chetnie usłyszałbym wiecej podobnych kompozycji. Gracie z pomysłem. Naprawde fajny material. Swietne teksty poza tym. SA ciekawe i maja przeslanie. Na dwoch balladach bym poprzestal. Swietnie się dobraliście i nie rezygnujcie z oferty studio SOSNA. Grajcie z kopem i się nie dajcie. Innych zastrzezen nie mam. Pokusiłbym się o wieksza mase i Może jedynie w przszlosci spróbował bym eksperymentu z gitarami 7 dmio strunowymi. Wszytsko jest jedynie moja totalnie nie profesjonalna opinia. Być może napisałem cos z czym się można nie zgodzic. Mam jednak wyczucie i wiem kto gra odbrze i umiem wyczuc. Mowie wiec- gracie dobrze i będzie dobrze! Pozdrawiam i życze sukcesow.
Piotr Szwed GG 1148195


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieradz :)

PostWysłany: Pon 14:29, 29 Maj 2006    Temat postu:

Jak ją dostałam pocztą, to aż otworzyłam usta z zachwytu i zrobiło mi się milej na sercu Very Happy. Jestem pod wielkim wrażeniem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dombr




Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm

PostWysłany: Pon 19:16, 12 Cze 2006    Temat postu:

Dla mnie demko jest po prostu zajebiste, kawał dobrej muzy. Wsród dem jest dla mnie na pierwszym miejscu razem z demem Emperora - Wrath Of The Tyrant. He he niezłe zestawienie Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum zespołu Redrum Strona Główna -> Zespół Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin